Dzień drugi

Dzisiaj na działkę wjechała koparka.
Dziury wykopała.
Potem przyjechała betoniarka.
I ławice zalała  .

Zaczynamy

Po kilku miesiącach załatwiań, zbierania podpisów, oczekiwania na zgody wszelakie otrzymaliśmy wreszcie pozwolenie na budowę.

A potem w ciągu kilku dni otrzymaliśmy telefon, że ekipa wchodzi na działkę.

I tak z samego rana, w strugach deszczu i błocie sięgającym kostek rozpoczyna się nasza przygoda.

przyjaźń

Jestem przekonana, że będzie to wielka przyjaźń.

Luna

Jest z nami nieco ponad tydzień.
Krótko.
Ale nikt z nas już sobie nie wyobraża, że mogłoby jej nie być.